Mąż królowej Elżbiety, książę Edynburga, zmarł dzisiaj rano na Zamku Windsor w wieku 99 lat.
Filip urodził się 10 czerwca 1921 roku na Korfu. Od listopada 1947 roku był mężem następczyni brytyjskiego tronu, a od lutego 1952 roku księciem małżonkiem. Pełnił tę rolę przez 69 lat i nieco ponad 2 miesiące, czyli najdłużej w brytyjskiej historii. Znany był nie tylko ze swojego specyficznego poczucia humoru, ale również z niesamowitego poczucia obowiązku oraz nowatorskiej duszy. Perfekcyjnie łączył nowe ze starym.
Do królowej i całej rodziny królewskiej spływają kondolencje z całego świata. Już wiadomo, że pogrzeb księcia nie będzie miał charakteru państwowego i odbędzie się w kaplicy na Zamku Windsor.
10 kwietnia
Wczoraj królową odwiedził na Zamku Windsor książę Karol, a dzisiaj jego młodszy brat, książę Edward z żoną, Sophie, książę Andrzej oraz księżniczka Anna z mężem, Timem i synem, Peterem.
Jutro w Opactwie Westminsterskim odbędzie się nabożeństwo dziękczynne za życie księcia Filipa. Będzie transmitowane przez kanał 4 radia BBC.
Pogrzeb zaplanowano na 17 kwietnia. Będzie miał charakter prywatny. Weźmie w nim udział około 30 najbliższych księciu osób. Uroczystość rozpocznie się minutą ciszy w całym kraju i będzie transmitowana. Potwierdzono obecność księcia Harry'ego (bez Meghan, której lekarz odradził podróż do Wielkiej Brytanii).
Pałac Buckingham, ze względu na pandemię, poprosił, aby nie gromadzić się pod królewskimi rezydencjami i nie składać kwiatów w ich pobliżu, ale wiązanek przybywa i w Windsorze, i pod Pałacem Buckingham. Cały czas można też wpisywać się do księgi kondolencyjnej, którą znajdziecie tutaj.
11 kwietnia
W Windsorze odbyło się małe, prywatne nabożeństwo w intencji księcia Edynburga. Wzięli w nim udział książę Andrzej i książę Edward z żoną i córką. Po uroczystości podeszli do mediów i odpowiedzieli na kilka pytań.
Księżniczka Anna opublikowała natomiast swoją wiadomość w związku ze śmiercią ojca.
Wiemy też, że książę Harry wrócił już do Wielkiej Brytanii.
Więcej informacji na bieżąco na Instagramie @w_palacu oraz na Twitterze.
Jest mi po prostu smutno. Będę za księciem bardzo tęsknić.
OdpowiedzUsuń:(
UsuńFascynująca, nietuzinkowa, wielobarwna postać - świadek historii, opoka Korony - takie epitety można jedynie mnożyć w odniesieniu do księcia Filipa. Pewna epoka się nieuchronnie kończy, a skończy się definitywnie wraz ze śmiercią Królowej - od dzisiaj wdowy. Żal za życiem, które zgasło a które było tak długie i fascynujące. Książę Filip był częścią tego świata, dla którego obowiązek to świętość, nawet jeżeli jest nim dreptanie o krok za żoną. Fantastyczny wyjątek na tle tej - nieciekawej w zasadzie - rodzinki. Tak bardzo brak nam dzisiaj takich ludzi. Bon voyage, Sir !
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%, fascynująca postać...
UsuńMyślę, że jedną z najbardziej przykrych rzeczy jest fakt, że już nikt nigdy nie zobaczy go uśmiechniętego ani nie usłyszy żadnego ze słynnych żartów księcia :( Moim zdaniem jest to niestety symboliczny koniec pewnej epoki.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie :(
UsuńTak, to prawda, chyba najbardziej będę tęsknić za jego poczuciem humoru :(
UsuńNiektórych żartów chyba lepiej jednak nie usłyszeć... (i nie mam na myśli niepoprawności politycznej). Koniec epoki ale tylko w formie personalnej - jak w przypadku królowej matki czy Małgorzaty. Prawdziwy koniec epoki nastąpi przy EII.
UsuńBardzo smutna wiadomość :( Kondolencje dla całej rodziny królewskiej.
OdpowiedzUsuńCzy będzie możliwość obejrzeć transmisję jutrzejszej mszy?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Cię! Była transmitowana w radiu, tak jak napisałam. nie wiem czy tv również ją transmitowało :(
UsuńMimo smutnych okoliczności fajnie, że wróciłaś do bloga.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji mam jedno pytanko: nie zmieniałaś przypadkiem czegoś w nazwie/adresie bloga? Bo twój blog, wyświetlając się na liście polecanych, miał wciąż jako najnowszy post Ligę Typerów. Poza tym jednym postem o Filipie blog wyświetlał się normalnie.
Usuń