Harry i Meghan zostali rodzicami po raz drugi. W piątek, 4 czerwca, w szpitalu Santa Barbara Cottage Hospital, przyszła na świat ich córka. Dziewczynka dostała imiona Lilibet Diana, ale wszystko wskazuje na to, że będzie nazywana Lili.
Pierwsze imię zawdzięcza oczywiście prababci, królowej Elżbiecie, a drugie babci, księżnej Dianie.
Mała Lilibet zajęła ósme miejsce w kolejce do brytyjskiego tronu (za swoim starszym bratem, Archiem i przed księciem Andrzejem). Jest pierwszą potomkinią królowej, która urodziła się poza granicami Wielkiej Brytanii.
Jesteście zaskoczeni wyborem imion przez Harry'ego i Meghan?
Dzisiaj wracamy do słynnego wywiadu księżnej Diany dla Panoramy
BBC, bo ostatnio ten tematznowu cieszy
się dużym zainteresowaniem mediów.
Okoliczności wywiadu
Dobrze
byłoby zacząć od okoliczności, w jakich w ogóle doszło do tego wywiadu. Karol i Diana
byli już wtedy w separacji od niemal trzech lat. W tym czasie następca brytyjskiego
tronu m.in. przyznał się do zdradzania swojej żony, kiedy ich małżeństwa,
według niego, nie dało się uratować. To byłpo prostu czas, kiedy wiele trupów zaczęło wypadać z szafy. To szokowało brytyjskie
społeczeństwo, bo nigdy wcześniej członkowie rodziny królewskiej nie prali
swoich brudów publicznie.
Można więc
powiedzieć, że wywiad Diany dla BBC był czymś w rodzaju wisienki na torcie w
całym tym skandalu. To właśnie po nim uznano oficjalnie, że tego małżeństwa nie da się już uratować i należy je jak najszybciej zakończyć.
W tym małżeństwie było nas troje
W samym wywiadzie Diana wyznała m.in. że
Karol był zazdrosny o uwagę, którą przyciągała i że był to jeden z największych
problemów w ich związku od niemal samego początku jego trwania.
Powiedziała też,
że wiedziała o romansie Karola z Camillą. Użyła przy tym tego słynnego
sformułowania, że było ich troje w tym małżeństwie i że to trochę tłoczno, a
także dodała, że Karol nie tylko ma romans z Camillą, ale że ją kocha.
Co więcej, po ogłoszeniu separacji w mediach
zaczęły się pojawiać różne doniesienia na jej temat, a sam Pałac zaczął
ograniczać jej możliwość wypełniania swoich obowiązków, co odebrała jako celowe
działania swojego męża.
Przyznała
się jednak do romansu z Jamesem Hewittem, co wywołało sporą sensację, mimo że
podejrzewano to od dawna, a sam Hewitt napisał o tym wcześniej w swojej książce.
Co bardzo istotne, Diana zakwestionowała też zdolność Karola do dostosowania się do wymagań,
jakie stoją przed królem, a tym samym przed ponad 20 milionami ludzi
oglądającymi ten wywiad w telewizji, podważyła jego zdolność do przejęcia funkcji głowy państwa.
Depresja poporodowa i bulimia
Diana przyznała,
że po narodzinach Williama przeżywała depresję poporodową, ale jako że była
prawdopodobnie pierwszą osobą w rodzinie królewskiej, która się z tym zmagała,
nikt nie wiedział jak jej pomóc, jak ją wspierać. Uznano po prostu, że jest
niestabilna emocjonalnie.
Powiedziała, że nienawidziła siebie. Przyznała się do prób może nie samobójczych, ale
do krzywdzenia samej siebie, do ranienia sobie rąk i nóg, do bulimii, której w
rodzinie nie traktowano jako coś
poważnego.
Wyznała, że
nikt nigdy nie pochwalił jej, że dobrze sobie poradziła, ale kiedy popełniała
błędy, a jako osoba nowa w firmie i bardzo młoda, popełniała je nieustannie,
spadał na nią grad pretensji i niezadowolenia.
Przyznała,
że co prawda sama nie rozmawiała nigdy z Andrew Mortonem, ale pozwoliła na to
swoim przyjaciołom, dla których rozmowa z nim była formą wsparcia jej. Tu
dodam, że chodzi o książkę Diana. Moja historia, napisaną przez Andrew
Mortona właśnie, która ujawniła wiele szczegółów z życia księżnej oraz jej
małżeństwa, a co do której od początku były podejrzenia, że powstała przy
współpracy z Dianą. To książka, która dosłownie wstrząsnęła rodziną królewską i
całą Wielką Brytanią.
Królowa ludzkich serc
Diana powiedziała, że nie chce zniszczyć monarchii, jak zarzucają jej niektórzy, i że nie
rozumie, dlaczego miałaby to robić – w końcu monarchia jest przyszłością jej
dzieci. Dodała jednak, że marzy o monarchii, która byłaby bliżej ludzi i ich
problemów, która lepiej by ich rozumiała.
I oczywiście
kolejne słynne słowa, jakie padły w tej rozmowie, to wyznanie, że nigdy nie zostanie królową kraju,
ale chciałaby zostać królową ludzkich serc.
Te wszystkie rewelacje dosłownie zmroziły królową, księcia Karola i całą
rodzinę królewską oraz zaszokowały świat.
Za wywiad Martin Bashir oraz stacja BBC zgarnęli wiele nagród, w tym m.in.
prestiżową statuetkę BAFTA.
Coś tu jest nie tak
W toku wewnętrznego śledztwa BBC okazało się jednak, że
Diana została zmanipulowana i oszukana przez Bashira, który przekazał jej wiele
sfałszowanych informacji, które spowodowały, że zgodziła się ona na ten kontrowersyjny
wywiad.
Bashir
pokazał bratu księżnej, Charlesowi Spencerowi
m.in. sfałszowane wyciągi z kont bankowych, które miały świadczyć o tym, że
Diana jest szpiegowana przez swoich pracowników i że dzieje się to na zlecenie
rodziny królewskiej. Szpiegować miał ją nawet jej własny syn, William. Charles
zdecydował się pokazać te „dowody” Dianie, a to tylko spotęgowało poczucie
niepokoju oraz paranoi, z którymi się wtedy zmagała.
Teraz lepiej można zrozumieć powód, dla którego Diana nie
chciała korzystać z ochrony Scotland Yardu po rozwodzie. Prawdopodobnie obawiała się po prostu,
że będzie przez niego szpiegowana. To z kolei jest powszechnie uznawane za
jeden z czynników, który doprowadził do wypadku samochodowego, w którym w 1997
roku zginęła.
Oczywiście
dużą nadinterpretacją byłoby powiedzenie, że zginęła przez ten wywiad, ale nie
ma się co dziwić, że wiele osób, w tym ja, jest oburzonych postępowaniem
Martina Bashira.
BBC przeprasza
BBC wszczęło
wewnętrzne śledztwo w tej sprawie jesienią ubiegłego roku, kiedy zaczęły się
pojawiać pierwsze publiczne pogłoski dotyczące tej sprawy. Prowadził je Lord Dyson, uznany emerytowany sędzia.
W swoim
raporcie przedstawił wszystkie nieprawidłowości, jakich dopuścili się Martin Bashir
oraz kierownictwo BBC w tamtym czasie.
Aktualne
władze BBC przyjęły ten raport bez zastrzeżeń i przeprosiły za całą sytuację oraz zwróciły wszystkie nagrody, jakie dostały za ten
wywiad.
Swojego
oburzenia nie kryli synowie Diany, którzy w osobnych oświadczeniach wyrazili zadowolenie,
że ktoś wreszcie wziął odpowiedzialność za tę sprawę.
Przeprosiny
przeprosinami, ale warto pamiętać, że dziennikarstwo to bardzo odpowiedzialny
zawód, zawód zaufania publicznego, a niestety, coraz częściej się o tym
zapomina.
Bardzo
smutny jest bowiem fakt, że Diana umarła wierząc w to, że jest szpiegowana przez niemal całe swoje otoczenie.
A jakie jest Wasze zdanie na temat całej tej sytuacji?
Dzisiaj
zapraszam Was do obejrzenia filmu poświęconego książkom o brytyjskiej rodzinie
królewskiej. Po które z nich warto sięgać? To dla mnie zawsze trudne pytanie.